Niezwykły dar kwarantanny…

Nawet wiewiórka wie, że trzeba odłożyć orzeszki na zimę, dlatego już dzisiaj z racji pięknej pogody przygotowałem kolejną porcję drewna opałowego na zbliżającą się… zimę.

Już nigdy nie będziemy się podśmiewywać z naszej babci, która zawsze chce mieć jedną butlę gazu w zapasie. Jak tylko jej się skończy gaz, to natychmiast trzeba przywieźć kolejną. Żartowaliśmy, że może kiedyś na wsi, jak trzeba było czekać aż samochód przywiezie, ale nie teraz jak można kupić na każdym rogu. Wydawało nam się, że lepiej się znamy na świecie i życiu, bo jesteśmy nowocześni, a do tego nie obciążeni doświadczeniem wojny. Wiemy, że w dzisiejszych czasach trzeba wszystko optymalizować, a nie trzymać w spiżarce żelazne zapasy. Kiedy babcia mówiła „spokojnie, nie tak szybko”, nam wydawało się, że jesteśmy wszechmogący, bo możemy sprowadzić z przyszłości tyle pieniędzy, ile tylko nam się zamarzy, żeby kupić sobie to, na co mamy właśnie teraz ochotę. Braliśmy kredyt i tyle. Babcia wtedy mówiła: „wszystko, tylko nie pożyczka”, ale co ona tam wie… Babcia pytała nas zawsze: „a coś jeśli…?” Ale my wiedzieliśmy, że nie możliwe jest żadne „jeśli”. Znaliśmy się na świecie, rozumieliśmy go i wiedzieliśmy, że niczym nas nie zaskoczy.

I właśnie wtedy przyszedł nowy „król w koronie”, tajemniczy i groźny Pan covid. On wywrócił nasz świat do góry nogami i pokazał nam, że nasza babcia ma rację i warto jej słuchać z szacunkiem.

Dzisiaj wiemy też, że praca to nie żadna robota, ale dar, który trzeba szanować. Wiemy jak bardzo jest nam potrzebne spotkanie z drugim człowiekiem, uścisk ręki, uśmiech na twarzy. Wiemy jak ważny jest spacer po lesie i jak to dobrze, że ten las jest niedaleko. Wiemy jak ważne jest zaufanie i jak szybko można je stracić. Wiemy, że nic nie jest pewne- chleb, pieniądz, zdrowie, relacje, a tym bardziej żadna ustawa.

Czujemy się bogatsi chociaż wcale nie mamy więcej pieniędzy. Wiemy jednak co jest w naszym życiu prawdziwą wartością, która przetrwała próbę czasu. Wiemy, że warto słuchać tych, którzy byli przed nami, bo chociaż nie używali komputera i smartfona, to wiedzieli jak się mądrze brać za to, co przynosi każdy kolejny dzień, miesiąc i rok.

Jesteśmy bardziej ludzcy, bardziej dojrzali. Obyśmy tego wszystkiego nie zapomnieli, gdy karuzela zwykłej codzienności zacznie się kręcić i wciągnie nas w kolorowy świat galerii, zakupów, pseudowartości i płytkich relacji.

PS. Klikając w reklamę na moim blogu wspierasz mnie finansowo, dziękuję!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.