„Można się złościć, ale bezpiecznie” czyli jak uczyć dziecko zarządzania złością.

Drodzy Rodzice,

poniższy artykuł jest komentarzem do filmu “Zajęcia dla dzieci z psychologiem- ZŁOŚĆ”, który zamieściłem na YT pod linkiem: 

Treść zbliżona do poniższego tekstu jest również nagrana w filmie “Psycholog dziecięcy rodzicom- ZŁOŚĆ”. Jest to kolejny materiał w przygotowywanej przeze mnie serii “O emocjach dla dzieci”:

Myślą przewodnią zajęć dla dzieci jest zdanie: “MOŻNA SIĘ ZŁOŚCIĆ, ALE BEZPIECZNIE.”

Przede wszystkim warto powiedzieć, że złość (podobnie jak inne emocje) nie jest ani dobra, ani zła. Jest to energetyczna reakcja naszego organizmu na przeszkody w naszych dążeniach. Jest to mechanizm o tyle pożyteczny, że dostarcza siły do pokonywania trudności. Problematyczne mogą być dopiero zachowania i działania, które podejmujemy w złości. Jeśli na przykład poczuję złość na kierowcę, który zmusił mnie swoja nieprzepisową jazdą do nagłego hamowania, to jeszcze nie problem. Dopiero jeśli dopadnę do jego auta na najbliższym czerwonym świetle i go zwymyślam, albo uszkodzę mu samochód lub jego samego, to wtedy jest źle. Tylko, że złe lub dobre są zachowania, a nie same uczucia. 

Chodzi o to, żebyśmy oddzielili złość od następujących po niej zachowań, ćwiczyli tę umiejętność sami i uczyli jej swoje dzieci. 

Celem dalekosiężnym jest wychowanie człowieka, który będzie samodzielnie podejmował decyzje w sposób świadomy konsekwencji. Wybór zachowania jakie pojawi się w konsekwencji poczucia złości jest także przedmiotem wolnej decyzji. 

Co zatem robić,  żeby pomóc dziecku zarządzania złością? 

1. Sam przestań się bać złości. Pozwól dziecku odczuwać złość. Nie używaj sformułowań: “przestań się złościć” itp.

2. Ucz swoje dziecko zauważania i nazywania swoich emocji, np.: “widzę, że czujesz silną złość”. Jeżeli człowiek potrafi zauważyć i nazwać swoje emocje, natychmiast zyskuje większą kontrolę nad nimi. 

3. Ćwicz z dzieckiem wczesne wykrywanie złości. Możesz do tego wykorzystać “Termometr Złości” (przykładowy na zdjęciu poniżej), który w sposób obrazowy pokazuje, że jest to uczucie posiadające swoje kontinuum. Jeśli dziecko nauczy się rozpoznawać pojawiającą się złość wcześnie, zanim nastąpi wybuch, będzie umiało łatwiej opanować reakcję. 

4. Konkretne metody obniżania złości to np.: uspakajanie oddechu, świadome rozluźnianie ciała, przekierowywanie myślenia na inne tory (liczenie do dziesięciu, liczenie od stu do zera co siedem czy szukanie przedmiotów w określonym kolorze w pomieszczeniu), można stworzyć “zestaw awaryjny” składający się z ulubionych przedmiotów, którymi dziecko może się zająć, time-out czyli czas na uspokojenie się. 

5. Piętnuj niepożądane zachowanie, a nie emocje, a już absolutnie nie samo dziecko. Nigdy nie mów “jesteś zły”, tylko “czujesz złość”. Dziecko jest dobre i ma pełne prawo odczuwać wszystkie emocje. 

6. Jeżeli dziecko próbuje coś na tobie wymusić atakiem złości, możesz mu ustąpić, co przyniesie szybko spokój, ale może sprawić, że dziecko przyzwyczai się do takiego mechanizmu. W perspektywie krótkoterminowej będzie łatwiej, ale w dłuższej może być naprawdę trudno jeśli dziecko nauczy się takiego sposobu “negocjowania” z tobą. Decyzja należy do ciebie. 

7. Niepożądane zachowania mogą mieć naturalne konsekwencje- jeśli roztrzaskam swoją gitarę w ataku złości, to nie mam gitary. Można też wprowadzić konsekwencje umowne- na przykład pojawienie się niewłaściwego zachowania pozbawia na pewien czas jakiegoś przywileju. Oczywiście powinno to być wcześniej omówione i ustalone z dzieckiem. Jeśli ktoś mnie pyta o kary, to proponuje ograniczyć je do braku nagrody- to zwykle wystarczy. 

8. Zauważaj i nagradzaj dobre zachowania. Chwal dziecko, podkreślaj te momenty, kiedy uda mu się postąpić w sposób pożądany. Przyłapuj je na dobrym uczynku, a w ten sposób save’uj dobro. To utrwali u dziecka dobre sposoby radzenia sobie z dzieckiem.   

9. Bądź twórczy. Szukaj sposobów, które będą odpowiednie dla ciebie i twojego dziecka. 

10. Jeżeli zauważysz, że nie umiesz sobie poradzić i sam reagujesz złością, zniecierpliwieniem, to nie bądź dla siebie zbyt surowy. Po prostu jesteś tylko człowiekiem, a nikt nie oczekuje od ciebie niczego więcej. Czasami trzeba skorzystać z pomocy specjalisty, który ma nad tobą jedną bardzo ważną przewagę- dystans emocjonalny do twojego dziecka. 

Powodzenia. 

PS. Zachęcam Państwa do zasubskrybowania mojego kanału na YT oraz udostępniania tego materiału, jeśli okazał się pomocny.

Klikają w reklamę na moim blogu wspierasz mnie finansowo, dziękuję!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.