Gdy w listopadzie bardzo intensywnie goniłem za groszem, w domu witało mnie pytanie: „kiedy się ze mną pobawisz?” Uparcie, natrętnie, namolnie, niczym wyrzut sumienia. Zawsze to samo pytanie. Jednocześnie nigdy nikt nie zapytał: „Czym się ze mną pobawisz?” Rodzaj zabawki nie był ważny, tylko obecność i zainteresowanie taty.
Życzę wszystkim rodzicom na te święta czasu dla dzieci. Czasu, w którym będziemy budować więź. Wiele godzin dobrej zabawy z dziećmi, zapomnienia, że jesteśmy dorośli, poważni, że w robocie musimy się napinać albo podduszać krawatem. Wygodnego dywanu do leżenia przy klockach, samochodzikach i innych rzeczach, którymi zaskoczy nas Święty Mikołaj. No i oczywiście wygranych na konsoli, tablecie i innych kinektach oraz iksboksach- nie dajcie się dzieciakom, pokażcie im kto jest mistrzem Fify 😉 A tym z nas ojców, dla których zabawa z dzieckiem stanowi wyzwanie, a w tych wolnych dniach nie będą mogli usprawiedliwiać się przepracowaniem- odwagi!
Niech bogata oferta filmowa naszej TV zostanie przez nas zmarnowana.
Rodzic nie zastąpi rodzeństwa choćby się w święta dwoił i troił z jakimikolwiek zabawkami. Ojcowie- miejcie więcej dzieci ! 🙂