Wesołych zabaw!
Gdy w listopadzie bardzo intensywnie goniłem za groszem, w domu witało mnie pytanie: „kiedy się ze mną pobawisz?” Uparcie, natrętnie, namolnie, niczym wyrzut sumienia. Zawsze…
Gdy w listopadzie bardzo intensywnie goniłem za groszem, w domu witało mnie pytanie: „kiedy się ze mną pobawisz?” Uparcie, natrętnie, namolnie, niczym wyrzut sumienia. Zawsze…
Na mszy byłem w niedzielę- w krainie zamszu, sztruksu i wielkich szali, czyli w kościele ojców Dominikanów. Choć msza nie była dla dzieci, wkoło pełno…
Znajoma mieszkająca na stałę w Belgii słyszała ostatnio w parku jak mama zwracała się do pięciomiesięcznego dziecka: „kiedy Ty wreszcie pójdziesz do pracy i zaczniesz…
Umówmy się, że według mnie moje dzieci są idealne, a według Ciebie Twoje- wiadomo. Ale według fizjoterapeuty pewnie ani moje, ani Twoje. Tylko czy podejmiesz…