Matka ojca nie zastąpi. Mum cannot take the father’s part.

foto 1388

Byłem kiedyś z rodziną moich znajomych na Leskowcu koło Wadowic. Jest tam na szczycie taka uschnięta sosna, która przypomina drabinę. Trzyletni syn moich znajomych jak tylko zobaczył drzewo przyskoczył do niego i zaczął się wspinać. Natychmiast znaleźli się przy nim ojciec i matka. Tylko że: ojciec zaczął Młodego dopingować, żeby wchodził wyżej, a matka zaczęła krzyczeć, żeby natychmiast schodził bo coś sobie zrobi i w ogóle będzie źle. Ojciec swoje, matka swoje. Młody wszedł, ojciec go asekurował, matka się obraziła- koniec scenki. Żyli razem długo i szczęśliwie.

To napięcie w nas jest. I to jest naturalne. Święte prawo matki, żeby miała obawy, żeby drżała o bezpieczeństwo ale i święty obowiązek ojca, żeby wypychał Młodego z ciepłego i bezpiecznego gniazda. Jeśli tak jest, jeśli jest to napięcie między matką i ojcem- to jest bardzo dobrze, bo tak to właśnie działa. Wiedzą to dobrze Ci, którzy doświadczyli, a jeszcze lepiej Ci, którym tego zabrakło. Ci na przykład, którym matka starała się robić za nieobecnego z różnych przyczyn ojca wiedzą, że się nie da. Matka nie ma tego programu czy tej aplikacji. Niekompatybilna jest. Niestety ostatnio ojcowie często nie wypełniają swojego trudnego obowiązku z różnych przyczyn. Kobiety rządzą nami jak śpiewa artysta Disco Polo i najczęściej dobrze na tym wychodzimy. Ale w temacie naszej męskiej roli wobec dziecka powinniśmy robić swoje. Często za cenę świętego spokoju, za cenę swoich wątpliwości, a czasami nawet za największą cenę- że usłyszymy z jej ust a nie mówiłam!

W tym napięciu pomiędzy naszymi rolami jest jednak nasza harmonia. Kiedy gramy swoje partie- gramy jedną symfonie. Kiedy gramy tylko jedną linie melodyczną- utwór robi się ubogi.

 

I was once with my friends’ family on Leskowiec near Wadowice. There is an old tree on top of the hill reminding a ladder. Three year old son of my friends started climbing the tree at once. His mum and dad were at the same moment at the bottom of the tree but- the father was encouraging the young one to go higher while his mum was shouting that he must come down at once. And they lived happily ever after.

There is a tension like this between us and it’s natural. It’s mum’s right to be afraid, to take care, and it’s father’s duty to push the young one further. If it is so, if the tension exists- everything works well. Those who experienced it know good and those who didn’t know even better. If from any reason your father was absent and your mother tried her best to take his role- you know she wasn’t able. She just can’t. Unfortunately some fathers don’t fulfill their duties nowadays. Very often mothers rule the family- and very often it’s good for us. But as far as growing up the children is concerned we must play our different parts. Even for the price or our peace, sometimes even for the price that we’ll hear her saying haven’t I told it would finish like this!?

There is harmony in this tension. You must play different parts if you want to create a symphony- playing only one tune is not enough.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.