Tacierzyński- szansa niepowtarzalna. Teściowe do domu.

Drogi Kolego,
udało się, Twoja żona szczęśliwie urodziła Wasze pierwsze dziecko. Gratuluje. Zostałeś OJCEM. Da Bóg, na trzeci dzień oni wyjdą ze szpitala i czeka Was niesamowity czas razem w domu. Niepowtarzalny szansa na zbudowanie czegoś wspaniałego. Masz okazję by znacząco wzmocnić fundament Twojej małżeńskiej relacji. Porównałbym to do kilku betoniarek najlepszego cementu, który możesz wlać bardzo głęboko. Ustawodawca przewidział dla Ciebie dwa tygodnie wolnego.
Po powrocie do domu, który teraz już będzie zupełnie inny bo z dzieckiem, Twoja żona będzie Ciebie bardzo potrzebowała.
Ważne abyś był i dał z siebie wszystko. Pierwsza kąpiel dziecka w domu to Twój przywilej i obowiązek zarazem. Wiele rzeczy będzie się działo po raz pierwszy. Pierwsza nieprzespana noc, pielęgnowanie pępowiny, przygotowanie dodatkowego mleka jeśli będzie to konieczne, przytulanie żony bez zbędnych słów, niedługo pierwszy spacer z dzieckiem, przewijanie. Weź to wszystko w swoje ręce.
Potrzeba abyście na te pierwsze dni pozostali sami. Teściowe, po krótkich odwiedzinach, trzeba odesłać do domu przed zachodem słońca. Oczywiście Ty odeślesz Twoją mamę, a żona powinna odesłać swoją, żebyście sobie nie nagrabili u teściowych. Z całym szacunkiem dla nich, ze zrozumieniem jeśli jest to ich pierwszy wnuk ale i z całą stanowczością trzeba im powiedzieć “pa pa”. Pokusa jest duża, bo one potrafiłyby doskonale ogarnąć te wszystkie rzeczy, których Wy dopiero będziecie się uczyć. One pewnie wykąpałyby sprawniej, przewinęły szybciej itd. ale teraz czas na Was. Nawet jeśli bedziecie się czuli na tym początku rodzicielstwa jak dzieci we mgle- to idźcie razem i idźcie sami. Te kilkanaście pierwszysch dni może na zawsze przemienić Wasz związek. Pamiętaj- ta rodzina jest teraz najważniejsza.
Powodzenia.
Acha, jak będzie płakać przy kąpieli, to pewnie woda jest za zimna albo za ciepła 🙂

4 komentarze

  1. Wiesz, Michał, w żadnej sytuacji ani dziedzinie życia nie ma jednej słusznej drogi. Bo to co sprawdziło sie u jednych, dało im radość, u innych moze nie zadziałać. Pamietaj o tym pisząc co słuszne, a co be… Moim zdaniem dobre jest to co powoduje ze czujemy sie komfortowo (na tyle na ile to możliwe) a nie to co radzą poradniki czy ktokolwiek inny. Gdybym sie sztywno trzymała wszystkiego co piszesz, musiałabym sie rozwieść, a tymczasem oboje z mężem dobrze czujemy w nowej sytuacji jaka jest rodzina, bo szanujemy wzajemnie swoje poglądy i potrzeby.

    1. Wiadomo, całe to pisanie możnaby opatrzeć jednym wielkim „MOIM ZDANIEM”. Każdy z nas sam podejmuje decyzje i wybiera swoją drogę, choćby dlatego, że każdy sam ponosi odpowiedzialność za swoje wybory. Ludzie są różni i pewnie dlatego różnie to bywa. Natomiast często (choć kusiło mnie, żeby napisać „zawsze”) to co rozwojowe, prowadzi przez to, co mało komfortowe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.