Teściu- decydujące starcie.

Jest taka scena w jakimś filmie, gdzie przed ślubem ojciec dziewczyny bierze Młodego na bok i mówi: “jak ją skrzywdzisz, to Cię zabiję.” Znam osobiście przynajmniej jednego człowieka, który takie właśnie słowa usłyszał tuż przed ślubem. Było to wielce prawdopodobne zważywszy, że tatuś był emerytowanym policjantem i nawet broń trzymał w domu.

Ostatnio konsultowałem kilka par w kryzysie. W poplątanych małżeńskich węzłach często dostrzegam jedną nić przewodnią. Jest to podejrzanie bliska relacja kryzysującej żony ze swoim ojcem. Tatuś jest podporą w sensie emocjonalnym, tata zapewnia poczucie bezpieczeństwa. Z dziadkiem jeździ się na wyjazdy, to on funduje narty córce i wnukom, a mąż pozostaje w tle. Pierwsza moja myśl poszła w tym kierunku- że to niedobry dziadek, że się miesza, że kieruje z tylnego siedzenia, nie potrafi postawić granicy. Ale zastanawiam się, czy prawda nie leży gdzieś bliżej środka. Może jest tak, że teść wyczuwa pewną nieudolność zięcia, żeby skutecznie zaopiekować się jego córeczką, jego największym skarbem? W dniu ślubu ojciec Panny Młodej oddaje innemu mężczyźnie kogoś prawie najważniejszego w życiu. Ten, kto ma córkę, wie o czym mówię. Relacja ojca z córką jest naprawdę niesamowita i wyjątkowa. Dlatego jeśli nowy opiekun wydaje się nie dostawać do swojej roli, może się okazać, że ten stary jest tuż za progiem i czuwa.

Oczywiście mówię tu o procesach, które dzieją się poza świadomością. Nikt przecież nie podejmuje świadomie decyzji: “będę się wtrącał, bo on nie daje rady” albo w przypadku kobiet “pójdę do tatusia bo on jest lepszy”.

Kolejny raz dochodzę do wniosku, że poszerzenie samoświadomości jest niezbędnym czynnikiem naszego rozwoju. Jeśli dostrzeżesz w tym tekście kawałek swojego życia- już jesteś w połowie drogi do pozytywnej zmiany. Jeśli jesteś mężem, który czuje, że ma teścia kierującego z tylnego siedzenia, to zanim zaczniesz się zżymać na niego czy na małżonkę, najpierw pomyśl czy sam wystarczająco ogarniasz rzeczywistość. Czy Twoja żona nie chodzi w przetłuszczonych włosach, czy Twoim dzieciom dajesz wystarczająco dużo czasu, uwagi, realizacji potrzeb itd. Jeśli jesteś żoną w kryzysie, zastanów się czy nie za łatwo uciekasz do tatusia- dosłownie, finansowo i emocjonalnie. Jeśli jesteś Teściem- walcz do końca, bo Młody potrzebuję tę walkę z Tobą stoczyć i wygrać, dla dobra wszystkich!

Odważnego reflektowania życzę.

8 komentarzy

  1. U mnie Teść filtrował przez pryzmat umiejętności manualnych. Nie umiem wymienić ani nawet znaleźć „końcówki wspornika wahacza lewej półośki”. Dopiero po kilku latach znajomości zauważył ze ja umiem cos czego On nie umie. Córka przyjeżdża do Domu uśmiechnięta wiec Tata też jest zadowolony, ale nauczyłem się pytać i prosić o pomoc, oczywiście po długiej walce… i wzajemnie.

    1. Też tak miałem. Też na początku mówiłem „nie znam się”, potem słyszałem „Ty się nie znasz”- to już było gorsze w odbiorze. Potem zacząłem słyszeć: „dobra, szkolenie Michał”. I tak najpierw dostałem wiertarkę do ręki w piwnicy, bo tam można narozrabiać, potem już pod okiem Mistrza w mieszkaniu, aż w końcu dostałem wiertarkę. Z kolei Mistrz jak ma na przykład instrukcję po angielsku do przetłumaczenia, bez oporu wali do mnie.Wszyscy musimy być starać się o dojrzałość- i uczeń, i Mistrz.

    2. Ten etap Mężulek też przechodził ale dzielnie wziął urlop i wymienił z Teściem rury wodne w całym domu, kuł wiertarką udarową pod czujnym okiem i przede wszystkim zostały docenione chęci.
      Teraz jest najwspanialszym Zięciem i nie dlatego, że potrafi świetnie posługiwać się szlifierką kątową (co prawda podpatruje i stara się naśladować te tajemnicze 'kocie ruchy’) ale dlatego, że ukochana Córeczka jest szczęśliwa, że ma Męża, który daje Jej oparcie, wsparcie i jest cudownym ojcem ich wnuków.

  2. Wydaje mi się (z moich obserwacji), że częściej synowie nie potrafią się oddzielić od Mamusi, która zawsze dbała o Syneczka i wiedziała najlepiej co jest dobre dla Niego. Żadna Synowa nie jest dostatecznie dobra 🙂 Sprzeciwić się Mamusi i stanąć w obronie swojej Żony w sytuacjach spornych to jakby odpalić bombę atomową 😉
    Jeśli moi Synowie będą mieli Żony, to na pewno też będą niewystarczające dobre 😀
    Co do kobiet z przetłuszczonymi włosami, to nie winiłabym tutaj tylko tych niedobrych Mężów. Kobiety muszą same dbać o siebie, powinny się starać być atrakcyjne – przede wszystkim dla swoich Mężów. Oczywiście nie trzeba mieć zrobionych paznokci i full makeup na co dzień ale raz na tydzień 'why not?’, a zadbanym starać się być każdego dnia.

  3. Dokładnie to samo pomyslałam czytając! Starcie facet – teść to pikuś w porównaniu z zona – teściowa. Bo faceci (jak to w zyciu) dadzą sobie po razie (w przenośni) i pójdą razem na wódkę a baby będą sie ścigać ktora ważniejsza do konca życia (najcześciej teściowej 😉

  4. Temat cudo i rzeka. Na kolejne 30 tygodni bloga i jedną książkę. Może teściowa funkcjonuje w przestrzeni społecznej, że nie ma teścia. Już jest jak jest konflikt, to można coś budować i zmieniać.
    Do tego jeszcze oprócz różnicy pokoleniowej, kwestie wykształcenia, zawodu, majątku, bagażu doświadczeń (np ZA w każdej konfiguracji i dopiero fajna jazda).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.