A jednak to tylko samochód….

20150917_082442

 

„… więcej niż tylko samochód”- taki napis na bilboardzie mnie atakował po drodze do pracy i już dawno chciałem napisać: „w dziwnym kraju żyjemy”. U nas samochód musi być i to musi być na bogato. Ja ktoś sprzeda trochę zniczy na Wszystkich Świętych, to już musi X5- tką jeździć, a jak ma warzywniak w dobrym punkcie, to na giełdę zasuwa Mercem ML. Posiadanie jakiegokolwiek większego biznesu niż sklep całodobowy zobowiązuje do Audi Q7, Porsche Cayenna lub w najgorszym przypadku Nissana Navary.

Jednocześnie za granicą słyszę od Granta, który odbiera mnie z lotniska starym Peugeotem 207, że to jest jego droższe auto (1000 funtów), bo tańszym (200 funtów) jeździ tylko do pracy. Na moje zdziwienie odpowiada: „zabiera mnie z punktu A do punktu B, a przecież o to chodzi”. Z kolei znajoma pani profesor z Francji przyjeżdża z rodziną Dacią Logan. Na pytanie czy to nie obciach w ogóle nie umie odpowiedzieć- wygląda na niekompatybilną, nie wie o co chodzi.

U nas jest inaczej. Zapinamy sobie na głowę raty leasingowe lub kredytowe na kilka lat, odcinając po kilka tysięcy od comiesięcznych dochodów, żeby tylko mieć to coś więcej, żeby się poczuć. W okresie przedświątecznym wszystkie stanowiska na coraz liczniejszych myjniach zajęte, a chłopaki z ręcznej pracują całą dobę, nawet w niedzielę- bo musi błyszczeć. Jak się zdarzy puknięcie w zderzak albo rysa na drzwiach to zaraz policja, ubezpieczenie, zarobek dla blacharza, a przede wszystkim reakcja emocjonalna godna straty najbliższej osoby.

A przecież „za wszystko w życiu płacimy nie pieniędzmi ale czasem, jaki poświęcamy na to, żeby te pieniądze zarobić. A jest to czas niepowtarzalny”- co powtarza do znudzenia Jose Mujica, prezydent Urugwaju. Można dodać- jest to również czas odebrany rodzinie, dzieciom.

I jeszcze jedno- nikt zdrowy na wieść o wypadku nie pyta najpierw: „jak tam samochód?” Zawsze najpierw ludzie. W sytuacjach dramatycznych ta prawda wychodzi na jaw sama- A JEDNAK TO TYLKO SAMOCHÓD.

 

 

20151025_115008

2 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.