Pewne rzeczy w życiu są okropnie proste i nie chcą być inne pomimo naszych usilnych starań, żeby wytłumaczyć, żeby dorobić filozofię, teorię czy s-psychoanalizować je.
Mam kolegę, który pomimo iż mieszka i pracuje w Warszawie, to zawsze o godzinie siedemnastej jest w domu. Jest to jego świadoma decyzja. Robi tak, żeby codziennie spędzić popołudnie ze swoimi dziećmi. Oczywiście dynamiczna kariera zawodowa omija go szerokim łukiem. Jednak po jego dzieciach widać, że OJCIEC MA DLA NICH CZAS. Mam też wielu innych kolegów, znajomych, klientów, którzy dla swoich dzieci mają więcej pieniędzy niż czasu. Po tych dzieciach też to widać.
Trzeba zdecydować i zapamiętać CO JEST NAJWAŻNIEJSZE i to realizować.
Ostatnio znajomy misjonarz opowiadał jak usłyszał kiedyś: „wy biali macie zegarki, my mamy czas”. Coś za coś. Inaczej nie będzie!